VINTAGE IS OUR SECOND SKIN

Ubranie to druga skóra. Bywa naszą ochroną, ale też manifestacją tożsamości, dziennikiem doświadczeń. Spełnia ważne funkcje symboliczne i emocjonalne, podąża za zmianami, którym wciąż podlegamy. Ten aspekt zmienności przemysł modowy eksploruje bez granic, eksploatując zasoby naturalne i nasze portfele. Czy moda może dostarczać nowości i jednocześnie pozostać zrównoważona? Brzmi jak oksymoron, ale do możliwy do spełnienia poprzez obieg ubrań z drugiej, trzeciej i kolejnej ręki. Ubrania vintage ze szlachetnym rodowodem albo unikaty z metką projektanta czy ręcznie robione cudeńka, które dzięki wysokiej jakości wykonania pięknie się starzeją to dzisiaj żaden wstyd, tylko luksus czy nawet branżowy statement. „W idei vintage kryje się kawał historii, która wyraża wolność i różnorodność. Jest źródłem inspiracji nie tylko dla osób poszukujących oryginalności, ale i współczesnych projektantów oraz stylistów. W vintage jest więcej autentyczności oraz prawdy, której często brakuję na sklepowych półkach”, mówi Zuzanna Przywecka, założycielka sklepu SECOND HUNT. Można w nim zapolować na szaloną biżuterię z lat osiemdziesiątych, a także minimalistyczną, jakościową „bazę”: jedwabne bluzki, skórzane spódnice, solidne trencze. Zuza hołdując idei Bauhausu, czyli modernistycznej formie o ponadczasowym charakterze,, pokazuję ubrania w otoczeniu architektury i wyszukanych pereł dizajnu. Jej misja jest estetyczna, ale też edukacyjna. Widząc i wiedząc więcej, konsumujesz mniej, lecz świadomie.

tekst. Agata Kiedrowicz